WOJNA W AFGANISTANIE WSPIERA NARKOTYKOWY BIZNES
Wojna na naszej planecie wydaje się nie mieć końca. Pewien artykuł pierwotnie opublikowany na GlobalResearch.ca ujawnia jeden z wielu powodów, dla których wojna wciąż się toczy. Żołnierze nie wydają się walczyć o ludzką ochronę i wolność, chociaż są przekonani, że tak właśnie jest. A wszystko to w imię biznesu i przestępczości zorganizowanej.
Dr Michel Chossudovsky, wielokrotnie nagradzany autor, emerytowany profesor ekonomii na uniwersytecie w Ottawie, założyciel i dyrektor Centre for Research on Globalization (CRG) napisał świetny artykuł o tym, dlaczego wojna się nie skończy i dokładnie wyjaśnił jeden z podstawowych powodów tego stanu.
Handel opium kwitnie
Gospodarka opium w Afganistanie jest operacją wartą wiele miliardów dolarów, która ma bezpośredni wpływ na wzrost uzależnienia od heroiny w USA.
Pomimo zapowiedzi wycofania wojsk amerykańskich przez prezydenta Trumpa, afgański handel opium nadal kwitnie.
Jest chroniony przez siły okupacyjne USA-NATO w imieniu potężnych interesów finansowych i przestępczych.
W 2004 r. wpływy z handlu heroiną w Afganistanie przyniosły szacowany globalny przychód rzędu 90 miliardów dolarów.
Szacunek ten opierał się na sprzedaży detalicznej odpowiadającej całkowitej podaży rzędu 340 000 kg czystej heroiny (co odpowiada 3400 tonom produkcji opium w Afganistanie).
Dzisiejsze przybliżone szacunki oparte na cenach detalicznych w USA sugerują, że światowy rynek heroiny przekracza 500 miliardów dolarów.
Ta wielomiliardowa podwyżka jest wynikiem znacznego wzrostu wolumenu transakcji heroinowych na całym świecie w połączeniu z umiarkowanym wzrostem cen detalicznych.
Według najnowszych danych z 2017 produkcja opium w Afganistanie wynosi 9000 ton, co po przetworzeniu odpowiada około 900 000 kg czystej heroiny.
Wraz z gwałtownym wzrostem uzależnienia od heroiny od 2001 r. wzrosła jej cena detaliczna.
Według danych wywiadu DEA jeden gram czystej heroiny sprzedawano w grudniu 2016 r. na krajowym rynku amerykańskim za 902 dolary.
Wojna w imię biznesu
W 2000 r. rząd Afganistanu, przy wsparciu Organizacji Narodów Zjednoczonych, wdrożył udany program zwalczania narkotyków, który został przedstawiony Zgromadzeniu Ogólnemu ONZ 12 października 2001 r., zaledwie tydzień po rozpoczęciu inwazji USA-NATO.
Produkcja opium spadła wówczas o 94 procent.
W 2001 r. produkcja opium spadła do 185 ton z 3300 ton w 2000 roku.
Jednak program rządu afgańskiego dotyczący zwalczania narkotyków szybko został uchylony.
Wojna z Afganistanem w 2001 r. posłużyła zarówno do przywrócenia, jak i do zwiększenia handlu narkotykami o wartości wielu miliardów dolarów.
Przyczyniła się również do gwałtownego wzrostu uzależnienia od heroiny w USA.
Bezpośrednio po inwazji (7 października 2001 r.) i okupacji Afganistanu przez wojska USA-NATO produkcja opium odzyskała swoje historyczne poziomy.
W rzeczywistości gwałtowny wzrost produkcji opium zbiegł się z atakiem operacji wojskowej kierowanej przez USA i upadkiem reżimu talibskiego.
Od października do grudnia 2001 r. rolnicy zaczęli uprawiać opium na szeroką skalę.
Według UNODC od 2001 r. produkcja opium wzrosła 50-krotnie (w porównaniu do 185 ton w 2001 r.), osiągając 9000 ton w 2017 r.
Uzależnienie od heroiny w USA
Od 2001 r. zużycie heroiny w USA wzrosło ponad 20 razy.
Doniesienia medialne rzadko informują, jak gwałtowny wzrost globalnej „podaży heroiny” przyczynił się do „popytu” na poziomie detalicznym.
W 2001 r. przed inwazją USA-NATO na Afganistan w USA było 189 000 osób zażywających heroinę.
Według badań przeprowadzonych przez Columbia University Mailman School of Public Health w latach 2012–2013 w USA było już 3,8 miliona takich osób.
Analizując dane z lat 2012–2013 (zob. wykres poniżej), można racjonalnie potwierdzić, że liczba osób zażywających heroinę (w tym osób uzależnionych i przypadkowych) przekracza obecnie znacznie cztery miliony.
W 2001 roku, 1779 Amerykanów umarło w wyniku przedawkowania heroiny.
Do 2016 r . liczba Amerykanów zabitych w wyniku uzależnienia od heroiny wzrosła do 15 446 osób, przy czym Donald Trump zapewnia, że jego działalność polityczna jest zaangażowana w walkę z epidemią narkotyków.
Te życia zostałyby uratowane, gdyby USA i ich sojusznicy z NATO nie najechali i nie zajęli Afganistanu w 2001 roku.
Pierwszą rzeczą, którą zrobili, było podważenie programu zwalczania narkotyków, przywrócenie gospodarki opium i handlu narkotykami.
Wojna jest dobra dla biznesu, przyczyniła się do kierowania rynkiem sprzedaży heroiny.
Afgańska gospodarka opium jest źródłem lukratywnego handlu narkotykami i prania brudnych pieniędzy.
Zyski są w dużej mierze zbierane na poziomie międzynarodowych rynków hurtowych i detalicznych heroiny, a także w procesie prania pieniędzy w zachodnich instytucjach bankowych.
Globalne zyski rynku heroiny (chronionego przez potężne grupy) są kolosalne, wynoszą tyle, co budżet obronny USA (w sierpniu 2018 r. prezydent Trump podpisał ustawę o obronie narodowej, „która zatwierdza najwyższy budżet [obrony] w wysokości 717 miliardów dolarów”).
Nie trzeba dodawać, że Pentagon, nie wspominając o CIA, która pod koniec lat 70. uruchomiła gospodarkę opium w Afganistanie, zamierza chronić ten wielomiliardowy przemysł dla swoich zysków.
⇒ Czytaj także: KULISY WOJNY W JUGOSŁAWII – SZOKUJĄCA SPOWIEDŹ AGENTA CIA
*Niebieską czcionką zaznaczono odnośniki np. do badań, tekstów źródłowych lub artykułów powiązanych tematycznie.
https://www.youtube.com/watch?v=vr56fs2J8os