SIŁA EMOCJI Z POZIOMU SERCA I MÓZGU
Siła emocji. Jako istoty ludzkie, funkcjonujące w dualnym świecie, na poziomie kreacji jesteśmy, a jakże – dwojacy. Te dwie, rozdzielone na potrzeby gry w doświadczenie części funkcjonują w odrębności od siebie, jednak zapomnienie, że niechybnie obie pochodzą z jednej istoty, nie jest możliwe. Chodzi oczywiście o siłę uczuć oraz myśli, za które bezpośrednio w ludzkim ciele odpowiedzialne są serce oraz mózg.
Stanowią one dwa wielkie centra, „generatory” pola elektromagnetycznego, bezpośrednio sprzężonego z polem elektromagnetycznym planety.
Pole elektromagnetyczne serca posiada około pięciu tysięcy większy potencjał magnetyczny oraz około sześćdziesięciu razy silniejszą wartość elektryczną niż pole elektromagnetyczne mózgu.
To bardzo istotne w kontekście mechaniki kreacji rzeczywistości.
Jeśli spojrzymy na kształt pola elektromagnetycznego istoty ludzkiej, jest nim podwójny torus, skupiający się w sercu. To oczywiste.
Centrum naszego energetycznego okna na świat znajduje się właśnie tam.
To właśnie z niego nasza istota komunikuje się z rzeczywistością na poziomie energetycznym, to tutaj zachodzi – dosłownie – fizyczny przejaw prawa przyciągania, samospełniających się przepowiedni, realizacji pragnień, uwarunkowań karmicznych i wszelkich koncepcji związanych z pracą nad energiami.
To właśnie z tego poziomu w przejawie fizycznym – poziomu serca – działa namacalnie stwierdzenie „wszystko to najpierw energia, dopiero później materia”.
Mózg, w swojej znanej nam wszystkim funkcji – kreacji myśli – jest nierozerwalnie połączony z sercem.
Myśli wpływają na emocje.
To w istocie zestaw narzędzi, które wywołują w naszej strukturze określone energetyczne stany, które odczuwamy empirycznie jako emocje.
W zależności od jakości, czy rodzaju tych stanów – na bazie prawa, że podobne przyciąga podobne – manifestujemy w swojej rzeczywistości dokładnie to, co czujemy.
Możemy rozwodzić się nad tematem kontroli umysłów w dzisiejszym świecie.
Programowania podświadomości, tym, że aktualnie nasze myśli żądzą nami.
Że tak naprawdę, jesteśmy absolutnie nieświadomi tego, o czym myślimy.
Że myślimy nałogowo.
Że stan bezmyślności kojarzy nam się z czymś zły.
Możemy zastanawiać się, dlaczego i może czy celowo – świat skonstruowany jest na podstawie mechanizmów, które nie pozwalają nam uwolnić się od ciągłego myślenia i analizowania.
Moglibyśmy rozprawiać o tym dniami, tygodniami, a pewnie i latami, dociekać gdzie jest geneza takiego obrazu rzeczywistości i kto jest za to odpowiedzialny, jakie siły stoją za stworzeniem systemu, który produkuje ludzi-zombie?
Jednak… czy warto?
Czy nie wejdziemy tym samym w kolejną analizę, która indukować będzie w naszych sercach emocje, których – jak wewnętrznie czujemy – mamy już po prostu dość?
Przecież jest tyle wyjść, tyle możliwości.
Wszechświat w całej swojej doskonałości podesłał nam narzędzia, byśmy mogli rozwijać się w każdym punkcie procesu, byśmy potrafili odbić się dosłownie od każdego pozornego zła, które czai się w nas i zrobić z niego odskocznie dla wzrostu.
W tym konkretnym przypadku możemy skorzystać z narzędzi odpuszczania i przebaczenia.
Mając świadomość faktu, że – bezpośrednio – jedynie emocje odpowiadają za kreację rzeczywistości, możemy zadbać o ich higienę.
Możemy zadbać o higienę myśli, co z kolei przyczyni się namacalnie do zmiany emocjonalnych wzorców.
Same schematy myślowe są uwarunkowaniem i w naszym dzisiejszym świecie stanowią one swoiste sprzężenie zwrotne z tym, co czujemy.
Myśli generują emocje, które generują z kolei nałogowe myśli.
Po jakimś czasie dochodzimy do wniosku, że sytuacja doszła do punktu, w którym sami nie wiemy, czy pierwsza była kura, czy jajko.
Rozpoznanie mechanizmów generowania emocji, powiązania ich z tym, jak myślimy o świecie i świadomość faktu, że to właśnie emocje są odpowiedzialne za pojawianie się w naszym życiu manifestacji rzeczy, sytuacji i ludzi, których pragniemy, daje nam ogromną perspektywę do dalszej pracy i uświadamiania sobie siebie jako istot wielopoziomowych. Na drodze tego uświadamiania czekają odkrycia, które jeszcze mocniej wzmacniają w nas poczucie sprawczości i autentycznej możliwości kreacji.
Najpiękniejszym potwierdzeniem owego nowego obrazu świata jest, to kiedy życie zaczyna po prostu się zmieniać.
Dzieje się to zawsze w odpowiednim momencie i zawsze, gdy jesteśmy gotowi dostrzec zmianę i odczuwać wdzięczność.
To właśnie dlatego tak wiele mówi się o miłości, wdzięczności, współczuciu.
To właśnie te „wyższe” emocje posiadają wibracje, które zbliżają nas do Boga i kreują nam drogę, na której w pełen pasji sposób możemy rozpoznawać samych siebie.
Jesteśmy, w istocie, wcielonymi Bogami.
Skuteczna pomoc psychologiczna kliknij TUTAJ
⇒ Czytaj także: SERCE I INTUICJA, CZY ROZUM I LOGIKA – CZYM SIĘ KIEROWAĆ W ŻYCIU?
*Niebieską czcionką zaznaczono odnośniki np. do badań, tekstów źródłowych lub artykułów powiązanych tematycznie.