PACHAMAMA – BOGINI SIEMIA

Pachamamama. Od dawien dawna, w różnych rejonach świata, znana pod wszelakimi imionami, ale zawsze obecna – Matka Ziemia. Bogini Matka, Matka Ziemia, Bogini Siemia, Makosz, Wielka Macierz, czy Królowa Niebios. Mimo różnych nazwy i przyjmowanych wyobrażeń każda z nich dba o ludzi i całe żywe stworzenie na ziemi, opiekuje się żniwami i plonami, jest płodna i życiodajna.
Po prostu MATKA
, tutaj możemy dotrzeć do różnych informacji, nie ma się jednak temu co dziwić, gdyż nasze prastare wierzenia i tradycje dawno temu już były sukcesywnie i skrupulatnie niszczone.
Dziś możemy natrafić na podania, iż opiekunkę wszystkiego, co żywe, karmicielkę, życiodajną Wielką Matkę Słowianie upatrywali w Bogini Siemia.
Nazywana również Panią Zielonych Równin, Opiekunką Ludzi, Syra Ziemia, czy Syra Zjemla, opiekowała się wszystkim, co na sobie nosi.
Według wierzeń Słowian, Bogini Siemia odziana w ciemnozielone szaty nieustannie przemierza Ziemię, dbając o obfitość i dobrobyt jej wszelkich mieszkańców.
Atrybutem Jej mocy jest Czarowna Czwórolistna Kończyna.
Czytając o wschodnich Słowianach, spotkać możemy się również z informacją o Makosz, Bogini Płodności i Urodzaju.
Uważana za opiekunkę kobiet i dzieci utożsamiana była z Matką Ziemią.
Czczono ją zwłaszcza w czasie żniw i zbioru plonów.
Makosz utożsamiana była również z przędzeniem i tkactwem.
Inkaska Matka Ziemia nosi imię Pachamama i przyjmuje postać smoczycy.
Zwana też Mama Pacha jest opiekunką siewu i żniw, dba o ich żyzność i płodność.
Według wierzeń Indian to właśnie Pachamama obdarowała ludzi Yerbą.
Podarowała nam również cały wachlarz Medycyny, który służy człowiekowi i prowadzi go w jego wędrówce po życiu na Ziemi.
W inkaskich wierzeniach Pachamama jest również odpowiedzialna za trzęsienia ziemi, a zwierzęciem reprezentujący Jej moc jest lama.
Co roku, tak jak i ich przodkowie, Indianie spotykają się u podnóży gór okalających Jezioro Titicaca, by oddać cześć Matce Ziemi, ich Pachamamie w dniu Jej sierpniowego święta.
Rozpoczynana o wschodzie słońca ceremonia złożona jest z kilku części.
Na początku jednak tradycyjnie Indianie rozpalają święty ogień, jako strażnika czystej przestrzeni chroniącego od wszelkich ciemnych sił i mocy.
Zdaniem Indian dzięki nieprzerwanemu praktykowaniu tej ceremonii Krąg Życia cały czas trwa.
Niezależnie od tego, jak Ją nazwiemy, jakie właściwości Jej przypiszemy, ona Jest.
Każdy z nas może poczuć Jej obecność.
Może nadać Jej własne imię, wyobrażenie o Niej, charakter i moce.
Każdy z nas może odczuć Ją na swój własny sposób, znaleźć Ją w innych miejscach.
W lesie, górach, nad morzem, w zapachu ziół, jesiennych darach roślin, wilgotnej od porannej rosy trawie, czy szumie liści na drzewach.
Bądź po prostu w powietrzu, które nas otacza, gdy zaczerpujemy kolejny wdech w głąb siebie.
Bliskość Matki Ziemi najbardziej odczujemy na łonie natury, najlepiej stąpając po niej boso.
Uziemiamy się wówczas.
Gdy nasza energia jest uziemiona, zmienia się też nasza postawa wobec siebie i świata.
Stoimy pewnie na swoich nogach z wiarą, że cokolwiek się nie wydarzy, my jesteśmy w stanie się z tym zmierzyć.
Przepełnia nas zaufanie, wewnętrzny spokój i łagodność w byciu.
Będąc bliżej Ziemi, jesteśmy bliżej siebie.
Jak nawiązać kontakt z Matką Ziemią?
– Idź na łono natury,
– daj sobie czas i przestrzeń,
– połóż bose stopy na ziemi,
– świadomie i z intencją poproś o połączenie siebie z Matką Ziemią,
– mów do Niej, Ona Cię słucha, zadawaj pytania, dziel się tym, co w sercu nosisz,
– otwórz się na wsparcie od Niej, na znaki i przekazy, które daje,
– zaufaj,
– kontynuuj to, co zacząłeś, jak najczęściej. Spędzaj czas na łonie natury, świadomie łącz się z Ziemią.
Jeżeli nie możesz iść do natury, zrób to w domu, na boso na podłodze, w wannie (woda bardzo wzmaga wszelkie procesy energetyczne).
Idąc z pracy do auta, czy tramwaju uśmiechnij się do drzewa, które mijasz.
Dotknij listka, który tańcząc, wylądował przy twej stopie.
Naucz się dostrzegać Matkę Ziemię w szczegółach, które cały czas Cię otaczają.
Podtrzymujesz wówczas świadomie wasz kontakt.
Mimo iż nauczyliśmy się żyć w tak nienaturalny sposób, nadal jesteśmy częścią natury.
Jest to zdecydowanie niezmienne.
Bardzo wiele naszych chorób, trudnych stanów psychicznych i zapętleń, spowodowanych jest odcięciem od naszego naturalnego stanu.
Powrót do natury, do naszej Matki, jest powrotem do zdrowia, powrotem do siebie.
*Niebieską czcionką zaznaczono odnośniki np. do badań, tekstów źródłowych lub artykułów powiązanych tematycznie.