ODSZKODOWANIE DLA PREZESA AMBER GOLD?! – ZAPŁACĄ POLSCY PODATNICY!
Odszkodowanie dla byłego prezesa Amber Gold za zbyt długi pobyt w areszcie?! To nie żart – taką propozycję dla polskiego rządu wysunął Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu. Mowa tu o kwocie ok. 8 tys. euro zadośćuczynienia, które oczywiście, jeżeli zostaną wypłacone, będą pochodzić od polskich podatników.
Gigantyczne zadośćuczynienie
W 2016 roku obrońca Marcina P., byłego prezesa Amber Gold, wniósł skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu na długotrwały areszt jego klienta (jest w areszcie od sierpnia 2012 roku).
Europejski Trybunał Praw Człowieka wysunął propozycję porozumienia się ugodowego z polskim rządem, w ramach którego Polska miałaby wypłacić zadośćuczynienie dla byłego prezesa w wysokości ok. 8 tysięcy euro za przewlekłe stosowanie wobec niego tymczasowego aresztu.
Teraz po stronie rządu stoi decyzja co do sugestii Trybunału.
Czas mija, niedługo upłynie termin odpowiedzi rządu, a adwokat oskarżonego zapowiada, że jeżeli polskie władze nie zgodzą się na propozycję Trybunału, to dojdzie do postępowania spornego przed Trybunałem.
Ofiary nadal pokrzywdzone
Przypomnijmy tylko, że Marcin P. został zatrzymany w połowie 2012 r., po tym, jak on i jego żona oszukali w latach 2009-2012 w ramach tzw. piramidy finansowej niemal 19 tys. klientów spółki, doprowadzając ich do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł.
Amber Gold była firmą, która miała inwestować w złoto i inne kruszce.
Klienci pokusili się na wysokie oprocentowanie inwestycji, które wynosiło nawet ponad 16 proc. w skali roku.
13 sierpnia 2012 roku firma ogłosiła upadłość, a jej klienci stracili oszczędności niekiedy całego życia.
Prokuratura ustaliła, że spółka Amber Gold była tzw. piramidą finansową.
Oskarżeni nie mieli zezwolenia na prowadzenie działalności związanej z gromadzeniem pieniędzy klientów parabanku.
Prezes Amber Gold Marcin P. trafił do aresztu ponad sześć lat temu.
Niedawno Sąd Apelacyjny w Gdańsku przedłużył mu tymczasowe aresztowanie do 14 stycznia 2019 roku.
Proces w sprawie Amber Gold toczy się dalej przed Sądem Okręgowym w Gdańsku i być może zostanie zakończony na początku 2019 roku.
Oskarżonym grozi 15 lat więzienia.
Co ciekawe, o ofiary całego oszustwa Trybunał nie zadbał, ale o odszkodowanie dla oskarżonego wypłacane z pieniędzy podatników owszem.
Pytanie tylko, kto i czym załata dziurę w budżecie, gdy zadośćuczynienie za jawny szwindel zostanie wypłacone?
Czysty paradoks, absurd, czy zwykłe bezprawie?!
*Niebieską czcionką zaznaczono odnośniki np. do badań, tekstów źródłowych lub artykułów powiązanych tematycznie.