NORMALNOŚĆ VS WYJĄTKOWOŚĆ – NASZE ŻYCIE OCZAMI JAPOŃSKIEGO RYSOWNIKA

Normalność czy wyjątkowość – co wybierasz? Jestem normalny / normalna – ileż razy to słowo pada z naszych ust? A gdzie Twoja wyjątkowość? Przecież wszyscy urodziliśmy się wyjątkowi, ale… Ale w pewnym momencie życia wielu z nas zdecydowało się na to, że lepiej być normalnym niż wyjątkowym. Tyle że ta „normalność” buduje w nas szereg konfliktów, które idealnie przedstawił na swych rysunkach pewien japoński artysta. Są niezwykle prawdziwe, a wręcz przerażają swą autentycznością…
Norma w normalności
Czym jest dzisiaj życiowa „norma”?
Co postrzegamy jako „normalność”?
Dzisiejszy świat jest pełen „normalnych” ludzi – „normalnych”, czyli takich, którzy przestrzegają zasad.
Bycie „normalnym” dla systemu, w którym żyjemy, nie jest złe, bo oznacza przestrzeganie zasad, przestrzeganie tego, co jest ustalone i podążanie za rytmem, za którym idzie większość.
Bycie „normalnym” gwarantuje dziś pewną stałą i bezpieczeństwo w życiu, ponieważ postępujemy zgodnie z tym, co zostało z góry nakazane.
A skoro jest „odgórne”, to oznacza, że jest i dobre.
W całej tej pokorze dla konformizmu jest pewne „ale”, o którym pisał już Erich Fromm:
Jeśli jestem jak wszyscy inni, jeśli nie mam uczuć lub myśli, które mnie różnią, jeśli dostosuję się w obyczajach, ubraniach i pomysłach do patrona grupy, jestem zbawiony, a nawet uratowany od przerażającego doświadczenia samotności.
Systemy dyktatorskie wykorzystują groźby i terror do wywołania tej zgodności, a kraje demokratyczne sugestie i propagandę.
I właśnie ci ludzie, którzy decydują się odejść od „normy” i pragną podążać za swoimi marzeniami, myśleć samodzielnie, żyć własnym rytmem, muszą zmierzyć się z przeciwnościami systemu.
Dla nich świat, w którym liczy się konformizm i homogeniczność nie jest łatwy do życia.
Oczami japońskiego rysownika
Japoński rysownik @avogado6 na Twitterze zamieszcza szokujące, ale za to bardzo autentyczne rysunki.
Przedstawia na nich prawdę życia, z którą musi się zmierzyć współczesny człowiek.
Na niektórych z nich uchwycił emocje i doznania, których zwykle doświadczają ludzie przeciwstawiający się „normom”, a które czasem trudno jest wyrazić słowami…
Oto i jego dzieła.
Czasami pozostawanie poza „normą” wiąże się z byciem dziwakiem dla reszty społeczeństwa.
Jestem „nienormalny”, więc jestem w grupie „odludków”.
System stara się tworzyć formy, a każdy, kto się do nich nie dostosowuje, zostaje pominięty.
Bycie autentycznym, bycie prawdziwym często wiąże się z samotnością.
Rutyna zabija myślenie, jest przeciwnikiem ludzi kreatywnych i prawdziwych.
Wpadniesz w sieć społecznej „normy” – staniesz się marionetką w łapach systemowej manipulacji.
Dopasowywanie się do schematów nie prowadzi do szczęścia, a wręcz sprawia, że każdy Ciebie lubi, ale Ty sam siebie nienawidzisz.
Rytm wyznaczony przez „normalność” wywiera na nas presję czasu, z którą ciężko sobie poradzić.
Odgrywanie roli, do której nie pasujesz i na którą nie jesteś gotowy, wyczerpuje Twoje siły i kradnie Ci życiową energię.
Niekiedy bycie sobą w świecie pełnym „normalnych” ludzi jest tak trudne, że porzucamy swoją wyjątkowość na rzecz bycia częścią systemu… bycia „normalnym” człowiekiem…
Skuteczna pomoc psychologiczna kliknij TUTAJ
*Niebieską czcionką oznaczono odnośniki np. do badań, tekstów źródłowych lub artykułów powiązanych tematycznie.