MOC CODZIENNYCH RYTUAŁÓW
Szybkie tempo życia, pośpiech, nieregularne spożywanie posiłków – to wszystko prowadzi prędzej czy później do zaburzenia naszego wewnętrznego rytmu. Tym, co zaczyna nami rządzić, okazuje się chaos i wieczna gonitwa. Wtedy też mogą pojawiać się pierwsze objawy schorzeń psychosomatycznych – zaburzenia snu, bóle kręgosłupa, duszności. Pomocą w odzyskaniu własnego życia stają się codzienne rytuały.
„Fast food, fast car, fast sex”
Bez obaw można powiedzieć, że jedyną stałością nowoczesności jest jej zmienność.
Otaczający nas świat pędzi do przodu i nie czeka na nikogo.
My zaś czujemy się zobligowani do nadążania za wszystkimi nowinkami i dotrzymywania kroku rzeczywistości.
Uwierzyliśmy, że wszystko musi być „natychmiast” – tym samym, nie potrafimy znieść opóźnień tramwaju, oczekiwania na przesyłkę lub nawet stania w kolejce.
W tym rozpędzonym świecie cała nasza energia skierowana jest w stronę doświadczania jak największej przyjemności, która wielokrotnie przyjmuje formę bezrefleksyjnego konsumpcjonizmu.
Nasze życie możemy więc zamknąć w krótkim sloganie „fast food, fast car, fast sex”.
W pewnym momencie czujemy, że tracimy grunt pod nogami.
Choć nie jesteśmy w stanie wskazać konkretnej przyczyny i objawów, to odczuwamy narastający w nas lęk, brak poczucie bezpieczeństwa i pogubienie się.
Niestety najczęściej nie wiemy co z tym zrobić i….brniemy w to dalej.
Codzienne rytuały
Pedagodzy oraz psychologowie jasno stwierdzają, że rytuały posiadają potężną leczniczą moc.
Z tych też powodów usilnie zaleca się, aby w wychowaniu dziecka położyć duży nacisk na stałe punkty dnia codziennego.
Taka praktyka wprowadza poczucie bezpieczeństwa u młodego człowieka.
Już Zygmunt Freud badając religijne rytuały, stwierdził, że dzięki nim człowiek funkcjonuje w uporządkowanym świecie, a tym samym oszczędza siły psychiczne na mierzenie się z trudnymi sytuacjami.
Poprzez świadome powtarzanie przyjemnych czynności, zaczynamy czerpać radość z codzienności oraz odczuwać proces „powrotu do samego siebie”.
Rytuały mogą umożliwić nam także pogłębianie relacji rodzinnych czy przyjacielskich.
Najważniejszymi spośród całego szeregu różnych rytuałów, pozostaną te osobiste.
To właśnie one mogą nadać głębszy smak naszemu życiu.
Doskonałym przykładem będzie tutaj przyrządzenie zdrowego śniadania, wypicie angielskiej herbaty o piątej po południu, czy wieczorne bieganie.
I tak w książce pt. „Codzienne rytuały. Jak pracują wielkie umysły” autorstwa Currey Mason przeczytamy o Beethovenie, który zawsze przed rozpoczęciem pracy pił kawę zaparzoną równo z sześćdziesięciu ziaren.
Garść pomysłów
Z całą pewnością rytuały porządkują rytm naszej codzienności, a także umożliwiają dobre rozpoczęcie kolejnego dnia.
Dlatego też zachęca się do praktykowania rytuału wdzięczności, który polega na podziękowaniu (zaraz po przebudzeniu) kosmosowi za kolejny dzień życia i wszystkie nadchodzące sytuacje.
Trwanie przez chwilę w tych myślach nastraja nas pozytywnie oraz ściąga dobrą energię.
Innymi przykładami przyzwyczajeń, które warto praktykować, mogą być:
– wieczorne przeczytanie kilku stron książki, bieganie lub słuchanie relaksacyjnej muzyki;
– raz w tygodniu zaoferowanie sobie domowego spa!;
– systematyczna przerwa w pracy tj. zamknięcie oczu i przeniesienie się myślami w najpiękniejsze zakątki świata;
– krótki codzienny spacer (nawet ten w drodze z pracy do domu);
– wspólny posiłek z rodziną.
Należy pamiętać o…
…tym, że rytuał to pewnego rodzaju nawyk.
Z kolei on – jak wykazują naukowcy – wykształca się w ciągu 21 dni.
Z tych też powodów niezwykle ważne w praktykowaniu rytuałów (zwłaszcza w początkowym okresie) staje się wewnętrzna dyscypliną.
Bo choć za oknem pada deszcz, to warto się przemóc.
Z całą pewnością po kilku tygodniach dostrzeżemy, jak nasze życie stało się spokojniejsze, a my bierzemy „stery w swoje ręce”.
*Niebieską czcionką zaznaczono odnośniki np. do badań, tekstów źródłowych lub artykułów powiązanych tematycznie.
https://www.youtube.com/watch?v=oO5VZ3cIAPo