KIEDY MIŁOŚĆ SIĘ UDAJE

❤️Miłość udaje się, jeśli w związku istnieje równowaga między dawaniem i braniem. A wiec jeśli ten, kto daje, również bierze, a ten, kto bierze, także daje. Potrzeba wyrównania jest podstawową potrzebą. Można ją porównać z siłą grawitacji. Grawitacja działa wszędzie i tak działa wyrównanie w związkach. Kto daje, ma przewagę. Ponieważ dał, ma oczekiwania, które powiadają, że musi otrzymać. A ten, który bierze, czuje się wobec drugiego winny. Dopiero gdy sam także da, uwalnia się od tej winy.
Potrzeba wyrównania w dawaniu i braniu jest podstawą wszystkich relacji społecznych.
Tylko dlatego, że ona istnieje, dochodzi między ludźmi, którzy żyją razem, do wymiany.
Bez potrzeby wymiany nie ma także samej wymiany.
W związku kobiety i mężczyzny potrzeba wymiany jest związana z więzią i z miłością.
Ponieważ partner kocha, daje.
A ponieważ drugi również kocha, też daje, ale z przezorności daje trochę więcej.
Dzięki temu drugi też daje trochę więcej i tak wymiana się utrzymuje.
Jeśli oddaje się dokładnie tyle samo, związek się kończy, ponieważ wtedy oboje są kwita.
W żywym związku powstaje obrót w dawaniu i braniu.
Im wyższy obrót, tym głębsze wzajemne zadowolenie.
Wtedy każdy bardzo dobrze czuje się w związku.
Najwyższe dawanie manifestuje się w zdaniu:
„Taki, jaki jesteś, jesteś właściwy dla mnie”.
Potwierdzenie, że ktoś, jaki jest, jest najlepszym możliwym wydaniem samego siebie, daje w duszy głębokie zadowolenie.
Jednakże im większa wymiana, tym mniejsza wolność.
Albowiem więź rośnie przez wymianę, ale jeśli się jest usatysfakcjonowanym i wypełnionym, to nie potrzeba nic innego.
Są jednak ludzie, dla których ważniejsza jest wolność. Uciekają przed więzią pogłębianą przez wymianę i dlatego ograniczają ją.
Wtedy, co prawda, mało otrzymują, ale mają dużo wolności. Jednak ta wolność jest pusta.
W związkach jest też wymiana w złym.
Jeśli na przykład mężczyzna nie jest wierny żonie, a ona pozostanie niewinna, wtedy trudno o wyrównanie.
Jeśli zaś ona mężowi wyrządzi coś podobnego, wtedy wymiana w dobrym może się znów zacząć.
Jeżeli zdradzony partner boi się wyrównać w złym, tym samym niszczy związek.
Inny przykład.
Pewna kobieta zachodzi w ciążę, a mężczyzna nie chce jej uwierzyć, ze to jego dziecko.
To dla kobiety ciężka obraza i głęboka uraza.
Może mu powiedzieć:
To zranienie jest tak głębokie, że nie chcę cię już znać.
W tym przypadku jej niewinność byłaby tym, co dzieli.
Gdyby jednak powiedziała:
Poczekam.
Jeśli w przyszłości coś zawinię, to powiem mu:
Przypomnij sobie to, co było wtedy.
Ty jesteś mi też jeszcze coś winien.
Teraz jest po równo.
Bert Hellinger
Skuteczna pomoc psychologiczna kliknij TUTAJ
⇒ Czytaj także: WŁAŚCIWA OSOBA, CZYLI O TYM, KIEDY PRZYCHODZI PRAWDZIWA MIŁOŚĆ