JAK PODCHODZIĆ DO INFORMACJI WE WSPÓŁCZESNYM ŚWIECIE?
We współczesnym świecie jesteśmy zewsząd zalewani ogromem informacji. Radio, telewizja, prasa, internet – tam codziennie pojawia się masa nowych wiadomości, newsów, ciekawostek, ostrzeżeń itp., w które wierzymy bardziej lub mniej. Niekiedy pewne rzeczy wydają nam się pewnikami, a kiedy indziej od razu je kwestionujemy. Czy to dobry kierunek? Jak świadomy, inteligentny człowiek powinien podchodzić do informacji we współczesnym świecie?
Siła informacji
Nie ulega wątpliwości, że dziś każdy chce mieć i ma prawo do informacji.
Ten wymiar stał się trwałym elementem naszego codziennego życia.
W dużej mierze umożliwiła to rewolucja technologiczna, która dała obywatelom nowe możliwości dostępu do informacji.
Siła informacji rośnie, szczególnie, wtedy gdy dociera ona do nowych systemów informatycznych, platform cyfrowych, telewizyjnych, wydawców prasowych, sieci telekomunikacyjnych i ostatecznie do potencjalnych odbiorców.
Dziś trudno nam sobie wyobrazić dzień bez dostępu do świeżych informacji.
Najłatwiej można to zaobserwować, gdy zostaną wyłączone lub zablokowane podstawowe łącza komunikacyjne.
Dla niektórych osób nawet jednodniowy brak dostępu do telewizji lub internetu jest regresem.
Niektórzy odnoszą wówczas wrażenie, że wszystko stoi w miejscu, że świat się zatrzymał, a oni są poza wymiarem prawdziwej wiedzy.
Tylko czy na pewno ta wiedza jest prawdziwa i warto tak ślepo w nią wierzyć?
Właściwe podejście do informacji
Podstawą właściwego podchodzenia do informacji dostarczanych nam przez nurtowe media we współczesnym świecie jest ocena wiarygodności dostępnego materiału.
Od razu zaznaczę – jest to najtrudniejsze zadanie, bo jak tu nie wierzyć renomowanej stacji telewizyjnej czy wiodącemu serwisowi internetowemu, który opublikował artykuł z wynikami badań.
Otóż, świadomy i inteligentny człowiek NIGDY ślepo nie będzie wierzył, ani też od razu nie będzie negował tego, co usłyszy, obejrzy, przeczyta itd.
Musimy zmierzyć się ze świadomością trzech faktów.
Po pierwsze, duża część mediów w Polsce jest własnością podmiotów zagranicznych lub podmiotów, w których ze względu na dość skomplikowaną strukturę wzajemnych powiązań firm i koncernów trudno wskazać prawdziwego, jednego właściciela (o czym pisaliśmy TUTAJ).
Dlatego też informacje, które do nas docierają, są często wybiórcze, dopasowane do polityki i nurtu myślenia ich wydawcy.
Po drugie, prasa, stacje radiowe i telewizyjne to działalności gospodarcze, interesy, za którymi stają olbrzymie pieniądze.
Skoro więc mowa o pieniądzach, to wiadomo, że muszą one jakoś zarabiać.
Dlatego są finansowane przez „możnych” tego świata tak, aby dostarczać informacje wygodne dla ich sponsorów.
Po trzecie, duża liczba badań naukowych jest opłacana przez lobby tak, aby ich wyniki były dostosowane do aktualnych potrzeb zleceniodawcy.
Jeśli więc np. koncern farmaceutyczny chce wprowadzić na rynek nową szczepionkę przeciwko epidemii grypy, to nagle w mediach pojawią się informacje o masowych zachorowaniach na nią i jednocześnie zacznie się propagowanie szczepień.
Potem pojawią się artykuły (sponsorowane przez farmaceutyczny kartel) na temat tego, jak bardzo skuteczna jest ta nowa szczepionka i ileż to uratowała istnień ludzkich przed zachorowaniem.
Większość ludzi w to uwierzy i podda się szczepieniu.
W tym procesie zarobi i przemysł farmaceutyczny, i media, a straci wiele potencjalny obywatel.
Warto pamiętać (bo o tym od dawna mówi się głośno), że nie wszystkie badania kliniczne sponsorowane przez przemysł farmaceutyczny ujrzą światło dzienne.
Te, których wyniki okazują się złe, niekorzystne dla sponsora, niszczy się lub zamyka w szafie.
Podobnie jest z wszelkiego rodzaju danymi i statystykami badań opinii publicznej.
Przykładowo lobby aborcyjne fałszuje dane związane z tematem aborcji.
Są one w większości przypadków przygotowywane przez organizacje proaborcyjne oraz bardzo często powiązane z nimi instytucje rządowe.
Właściwe podejście do informacji we współczesnym świecie to sceptycyzm.
Świadomy, inteligentny człowiek nie wierzy we wszystko od razu, ale też niczego od razu nie odrzuca.
Inteligentny człowiek zapoznaje się z nową informacją na podstawie kilku źródeł i dopiero wtedy wyrabia sobie opinię na dany temat.
On sprawdza, eksploruje, weryfikuje, zastanawia się, wierzy we własną intuicję i mądrość samego siebie, która najlepiej pokieruje go ku prawdzie.
Tylko głupiec powie, że to bzdura i będzie tkwił w tym przekonaniu, nie weryfikując nowej informacji.
*Niebieską czcionką zaznaczono odnośniki np. do badań, tekstów źródłowych lub artykułów powiązanych tematycznie.