FAIR TRADE, CZYLI WIELKA ŚCIEMA SPRAWIEDLIWEGO HANDLU
Fair Trade, czyli Sprawiedliwy Handel to działający na rynku zachodnim nowy model funkcjonowania handlu międzynarodowego, który ma m.in. umożliwić godne płace, funkcjonowanie oraz rozwój przedsiębiorstw z krajów Trzeciego Świata. Od pewnego czasu obserwuje się wzrost popularności idei Fair Trade. Czy słusznie? Czy kupno towarów oznaczonych logiem akcji ma swoje uzasadnienie ekonomiczne i jest skutecznym narzędziem walki z bied i prowadzi do poprawy losu przedsiębiorców południowej półkuli?
Idea Fair Trade
Sprawiedliwy Handel (Fair Trade) – to partnerstwo handlowe, oparte na dialogu, przejrzystości i szacunku, które dąży do większej równości w handlu międzynarodowym. Przyczynia się do zrównoważonego rozwoju przez oferowanie lepszych warunków handlowych oraz ochronę praw marginalizowanych producentów i pracowników najemnych, szczególnie w krajach Południa – tak głoszą oficjalne założenia tej inicjatywy.
W praktyce chodzi głównie o wyższe wynagrodzenie dla rolników i pracowników plantacji oraz produkcji.
Główne zasady, jakimi w swej działalności kieruje się Fair Trade to:
- uczciwa cena, jaką otrzymują producenci za swoje produkty;
- bezpieczne i oparte na zasadach szacunku praktyki handlowe;
- sprawiedliwe płace i odpowiednie warunki socjalne (m.in. niewykorzystywanie dzieci do pracy, wolność zrzeszania się);
- niestosowanie środków chemicznych przy uprawie roślin;
- demokratyczne zarządzanie organizacją producencką;
- dążenie do zwiększania niezależności producentów;
- zwiększanie wiedzy i świadomości konsumentów.
Polska sprzedaż
Na świecie, głównie w krajach Europy Zachodniej (Wielka Brytania, Holandia, kraje skandynawskie) ruch Sprawiedliwego Handlu jest dość rozpowszechniony.
W polskich sklepach wybór produktów objętych certyfikatem Fairtrade przyznawanym przez międzynarodową organizację FLO International jest raczej przypadkowy a ich cena relatywnie wysoka.
Aktualnie w sprzedaży ze znakiem Fairtrade dostępne są m.in. takie produkty jak: banany, cukier, herbata, kakao, kawa, komosa ryżowa (quinoa), miód, owoce suszone, owoce i warzywa świeże, soki, orzechy i ziarna oleiste, przyprawy, zioła, ryż, wino, kwiaty cięte, rośliny ozdobne, bawełna, piłki sportowe.
Nie taki sprawiedliwy handel
Profesor ekonomii na Henderson State University w stanie Arkansas, Victor V. Claar, autor książki pt. Sprawiedliwy handel, analizował czy Fair Trade rzeczywiście zwalcza problem ubóstwa.
Na przykładzie światowego rynku kawy przedstawia zasady działalności modelu Sprawiedliwego Handlu, które jego zdaniem na dłuższą metę nie wróżą niczego dobrego i mają patologiczny charakter.
Zdaniem profesora Fair Trade nie walczy z biedą, a jedynie opóźnia jej eksplozję.
Jest tanim chwytem marketingowym, który nie ma nic wspólnego ze sprawiedliwym handlem i tylko niszczy wolny rynek.
Podsumowując sytuację handlu kawą w myśl zasad Sprawiedliwego Handlu, prof. Claar pisze:
Pomimo swoich wspaniałych intencji, jak również szczerych ofiar pieniężnych, ponoszonych przez konsumentów przy wyborze droższej kawy Fair Trade, nie doprowadzi on nigdy do długoterminowego wzbogacenia biednych. Zamiast tego tworzy on dodatkową zachętę dla ubogich na pozostanie przy pracy, która nigdy nie przyniesie większych zysków niż w tej chwili.
Dopóki cena kawy utrzymywać się będzie na niskim poziomie, jej uprawa — nawet jeśli jest to kawa Fair Trade — nie pozwoli na duże zarobki.
Niskie ceny kawy, tak jak niskie ceny innych towarów, są zwykle sygnałem dla producentów, by wytwarzać mniej i przerzucić się na inną działalność. Jednak Sprawiedliwy Handel zakłóca ten sygnał, co wywołuje przykre konsekwencje.
Po pierwsze, Sprawiedliwy Handel zachęca do większej produkcji kawy.
Po drugie, sprawia, że plantatorzy „niesprawiedliwego handlu” biednieją, ponieważ ceny „niesprawiedliwego handlu” spadają, kiedy nowi rolnicy, w miejscach takich jak Wietnam, zachęcani są do wejścia na rynek przez sztucznie zawyżone ceny.
Pojawienie się nowych producentów zwiększa podaż, a większa podaż zawsze wywiera presję na obniżkę cen.
Zamiast więc wzbogacać plantatorów i płacić więcej za normalną kawę, my – konsumenci, którzy chcemy pomóc zwalczać biedę w krajach Trzeciego Świata, powinniśmy zdaniem profesora zaoszczędzić pieniądze i przeznaczyć je na rzeczywistą pomoc ludziom, którzy jej faktycznie potrzebują i walczą o lepsze życie.
Krokiem do ich lepszego życia nie będzie jednak wspieranie „Sprawiedliwego” Handlu, który nigdy nie pozwoli wzbogacić się biednym, lecz doprowadzenie do tego, by mogli zdobyć lepsze wykształcenie, rozwinąć swoje umiejętności językowe, poprawić warunki egzystencji, nabyć lepsze narzędzia do pracy.
Tylko takie środki są dla nich prawdziwą szansą na lepsze życie i traktowanie. Fair Trade, który wcale nie jest taki „fair”, nic tutaj nie pomoże…
*Niebieską czcionką zaznaczono odnośniki np. do badań, tekstów źródłowych lub artykułów powiązanych tematycznie.