EFEKT EBNER’A, CZYLI EWOLUCJA W WERSJI TURBO
Efekt Ebner’a ukazuje przed nami nowe oblicze tego, czym jest pole elektromagnetyczne. Przełomowe odkrycie może wpłynąć na to, jak patrzymy na proces ewolucji. Dzięki badaniom pole elektromagnetyczne stało się prawdziwym wehikułem czasu, mogącym raz na zawsze zniwelować problem głodu na świecie. Czym więc jest Efekt Ebner’a.
Odkrycie
W latach 80. ubiegłego wieku dwoje naukowców Guido Ebner i Heinz Schurch pracowało na zlecenie korporacji, zajmującej się modyfikowaną żywnością pozyskiwaną z żywych organizmów.
Ich zdaniem, było odkrycie nowego sposobu tworzenia dorodniejszych plonów jak najmniejszymi kosztami.
Naukowcy postanowili nie iść, typową dla tamtych czasów drogą i odstawili na bok wszelkie metody chemiczne.
Skupili się za to na elektryczności.
Biologiczny zegar
Metodą prób i błędów, podawali pod działania pola elektromagnetycznego nasiona roślin uprawnych.
Wykorzystując odpowiednie natężenie prądu, sprawdzali, jak zmieni się struktura genetyczna rośliny i czy będzie miała ona pozytywny wpływ na późniejszy jej rozwój.
Wyniki przeszły najśmielsze oczekiwania.
Okazało się, że odpowiednio stężona energia elektromagnetyczna uruchamia w naturze swoisty zegar biologiczny.
Powoduje to niesamowicie przyspieszony wzrost zieleni.
Rośliny rosły tak szybko, że jakiekolwiek szkodniki będące utrapieniem dla rolników, nie nadążały za swoimi ofiarami.
Jednak nie tylko szybki wzrost był wynikiem eksperymentu.
Przykładowo kukurydza, która znana jest z tego, że daje tylko jedną kolbę, rodziła nawet do 12 kolb, na jednej łodydze.
Jej liście były grubsze i twardsze a właściwości odżywcze nawet do 1000% większe niż w standardowych plonach.
Ku zaskoczeniu naukowców, rośliny poddawane pod takie działanie, przejawiają właściwości wymarłych, nawet sprzed 150 mln lat gatunków!
Przypomina to scenę ze znanego filmu Jurassic Park, gdzie naukowcy pozyskiwali materiał genetyczny z zatopionych w bursztynie komarów.
Wspominamy o tym, aby uzmysłowić kolejny fakt, odkryty przez badaczy.
Matka Natura posiada swój własny, niezawodny system zapamiętywania struktury genetycznej wszystkich żyjących lub wymarłych gatunków.
Jako bibliotekę do składowania takiej pamięci, używa energii w postaci pola elektromagnetycznego.
Stosując odpowiednie metody, można sięgnąć po dowolną archiwa tej biblioteki i odtworzyć np. wymarłe rośliny i zwierzęta.
Ebnerowi wraz z Schurchem oczywiście to się udało.
Pod działanie magnetycznej siły, poddali ikrę pstrąga, a kiedy wykuły się z niej młode ryby, umieścili je wraz z normalnymi osobnikami w zbiorniku wodnym.
Gatunek eksperymentalny był o 1/3 większy od zwykłego, bardziej płochliwy i miał mocniejsze zęby.
Efekt Ebner’a i człowiek
Nie tylko rośliny i zwierzęta zostały poddane pod badania pola elektromagnetycznego.
Człowiek jako część natury również reaguje na subtelną energię otaczającą go z każdej strony.
Mało tego, dzisiejszy świat, stał się swoistą elektryczną bańką, ponieważ technologia na niej oparta jest już praktycznie w każdym domu.
Sieci komórkowe czy Wi-Fi są tego oczywistym przykładem.
Jednak musimy być świadomi podwójnego dna całej sprawy.
Naukowcy udowodnili, że różna częstotliwość elektryczności, ma albo pozytywny, albo negatywny wpływ na nasze ciała i umysły.
Wykazano, że częstotliwość pola 50 Hz powoduje w nas bardzo negatywne skutki.
Nienaturalna wysokość stężenia oddziałuje na umysł, otępiając go.
Zdecydowanie nie jest to przypadkowe.
Potężne korporacje firmowe zdają sobie z tego doskonale sprawę i po cichu wprowadziły dyrektywy zmuszające producentów do przystosowania się właśnie do tej niekorzystnej dla nas częstotliwości.
Tym sposobem, każdy z nas ma w swoim domu urządzenie, robiące z nas prawdziwe zombie, bo przecież głupi człowiek jest łatwiejszy do kontroli.
Jednak do czasu!
Moc Słońca
Najpotężniejszym generatorem pola elektromagnetycznego znajdującego się w naszej okolicy, jest najbliższa nam gwiazda – Słońce.
Ostatnimi czasy obserwujemy jego wzmożoną aktywność, co może pozytywnie wpłynąć na nasze życie.
Burze słoneczne potrafią niszczyć elektronikę, jednak nie o destrukcję tutaj chodzi.
Planeta otoczona siatką negatywnej energii pozbędzie się problemu, jeśli wyjątkowo silny podmuch słoneczny dosłownie zwieje ukrytą moc elektroniki.
Umysł ludzki przestanie pojmować świat za kurtyną nienaturalnej, negatywnej energii.
Druga strona medalu jest taka, że siadłoby wtedy wszystko.
Odnowa sieci energetycznej trwałaby całe late.
Możemy tylko gdybać, jak bardzo zmieniłoby się nasze życie.
Strach korporacji
Naukowcy postanowili podzielić się z odkryciem ze światem.
Rewolucyjna metoda mogła raz na zawsze, zniwelować najprzeróżniejsze problemy głodowe i chorobowe dręczące naszą cywilizację.
Tak się jednak nie stało.
Firma sponsorująca badania, szybko odcięła ich od funduszy.
Jak to często bywa, nad dobrem człowieka przekłada się zysk materialny, a pracę nad środkami chemicznymi i późniejsza ich sprzedaż, przyniesie o wiele więcej pieniędzy, niż tania, dostępna dla każdego metoda naukowców.
Ich badania zostały opatentowane i schowane pod dywan.
Dopiero po upływie 25 lat, można na własną rękę korzystać z metody.
Źródła donoszą, że rolnicy w Szwajcarii korzystają z elektromagnetyzmu przy uprawie roślin.
Aby dowiedzieć się, jak to robią, trzeba znaleźć odpowiednie kontakty i dobrych nauczycieli.
Jednak najważniejszym elementem umożliwiającym korzystanie tej techniki, jest po prostu otwarty umysł.
Efekt Ebner’a to nadzieja, że kiedyś zrozumiemy mechanizmy rządzące naturą.
Już dziś, mamy masę urządzeń, technologii czy wiedzy, które diametralnie mogłyby zmienić życie na planecie.
Jedyną kwestią jest to, czy będziemy mieli odwagę po nie sięgnąć.
*Niebieską czcionką zaznaczono odnośniki np. do badań, tekstów źródłowych lub artykułów powiązanych tematycznie.
https://www.youtube.com/watch?v=J3p3P_ThuLA