BYŁ SOBIE CZŁOWIEK CZ. III

Kiedy Człowiek zapragnął zbudować dom, postanowił zebrać wszelkie możliwe informacje na ten temat. I właśnie wtedy, gdy czytał różne fora tematyczne, gdy przeszukiwał internet i branżowe pisma, trafił na wywracający jego myślenie artykuł.
Zaczął go czytać z czystej ciekawości – lecz coraz bardziej docierało do niego to, że tak naprawdę jego ciekawość dopiero się rozbudziła.
Owszem – już wcześniej wiedział, że w stworzenie własnego miejsca włoży wiele wysiłku, nie wiedział jednak że aż tak go to pochłonie.
W teorii to raczej nie jest skomplikowane – czasem mogą pojawić się jakieś niuanse, ale mając pieniądze, materiały dowożone są na miejsce prawie natychmiastowo, pozwolenia załatwia się dość szybko, a projekt i potrzebne informacje są można mieć prawie od ręki.
Teraz jednak miał wrażenie, że w tym wszystkim pominięto najważniejsze…
Takie proste hasło: DOM – lecz cóż ono oznacza?
Murowane ściany, więźba, piękny dach i trawnik?
A może dom, to własne miejsce do życia… a może coś jeszcze innego?
Te myśli kłębiły się w jego głowie, gdy trafił na określenie samowystarczalności domów opisane w artykule.
Faktycznie – niby wszystko jest ok – ludzie budują domy, mają w nich prąd, wodę, przydomową oczyszczalnię ścieków, panele słoneczne i wszelkie udogodnienia, ale potem okazuje się, że bez ruszania się z domu, mogą spędzić tak najwyżej kilka dni.
Czasem, jeśli ktoś zrobi większe zakupy i przygotuje się na taki wariant – ten okres będzie mierzony w tygodniach.
Oznacza to, że tak naprawdę Człowiek wciąż jest uzależniony od zewnętrznego świata i ciągłego zasilania z jego strony – inaczej po prostu nie ma szans na przetrwanie.
A więc dom, własne gniazdo i przestrzeń, pozornie tylko funkcjonują samo-wystarczalnie.
Jeśli jednak ma się stworzyć własne miejsce na Ziemi – potrzeba czegoś więcej… na tę myśl zareagował gwałtownie.
Wyprostował się, i z szerokim uśmiechem powiedział sam do siebie: no właśnie! – przecież geniusz tkwi w prostocie!
Ziemia – własne miejsce na ziemi… bezpieczne schronienie, mała ojczyzna, samowystarczalność… teraz wszystko zaczynało się łączyć w logiczną całość.
Jeśli by tak stworzyć miejsce, w którym można by żyć cały czas… połączyć to początkowo z pasywnym dochodem lub pracować zdalnie (co i tak coraz częściej ma miejsce), a jednocześnie mieć wszystko, co do życia potrzebne – mieć zawsze świeże warzywa, owoce, własną wodę i całą przestrzeń, to coś takiego zaczynałoby stanowić prawdziwy DOM.
Byłoby to nie tylko budynkiem złożonym w całość, zgodnie z prawem budowlanym i powszechnymi normami, byłoby nie tylko kawałkiem trawnika na którym można zrobić grilla, nie tylko tym, co pojawia się w umyśle pod hasłem dom – byłoby to prawdziwe, własne miejsce na Ziemi!
Być może dlatego – rozważał dalej – tak wiele w ludziach nerwowości, napięć i wszelkiego stresu; mało kto żyje naprawdę spokojnie, wszyscy ciągle gdzieś gonią – nic dziwnego, skoro cały czas są zależni… od pracodawcy, decyzji politycznych, kursów walut i cen… a gdyby każdy miał pełną niezależność?
Gdyby każdy Człowiek, bez względu na to co się dzieje ‘na zewnątrz’, miał dla siebie najlepsze jedzenie, czystą wodę, wygodny dom i zasilanie, i naprawdę nie potrzebowałby niczego ze sklepów… to czyż nie zdjęłoby się ogromnego ciężaru z pleców ludzi?
Jego analityczny umysł pracował na najwyższych obrotach.
Zastanawiał się dlaczego minęło tyle lat jego życia, a dopiero teraz, zupełnie po raz pierwszy – inaczej spojrzał na pojęcie DOMU i tego, co ono – dla niego, i dla wszystkich ludzi oznacza.
Andrzej Tomicki
⇒ Czytaj także: ZACOFANA TERAŹNIEJSZOŚĆ
Portal Odkrywamy Zakryte jest cenzurowany w Google i na Facebooku, bo nie jesteśmy finansowani przez rząd, aby publikować kłamstwa i propagandę. Wesprzyj prawdziwie niezależne media, pomóż nam przedzierać się z prawdą w gąszczu kłamstw ⇒ kliknij w link: https://www.odkrywamyzakryte.com/wiecej/
*Niebieską czcionką zaznaczono odnośniki np. do badań, tekstów źródłowych lub artykułów powiązanych tematycznie.