SZCZEPIONKI PRZECIW GRYPIE NIE SĄ SKUTECZNE
Rok w rok w mediach każdego rodzaju agresywnie propagowane są szczepionki przeciw grypie. Gdy tylko nadchodzi listopad słyszy się, że to konieczne, niezbędne, pomaga nigdy nie chorować i każdy powinien zgłosić się na szczepienie. W świetle najnowszych badań, należy jednak zastanowić się dwa razy czy faktycznie nie ma innego sposobu na ochronę przed grypą, niż szczepionka.
Czym jest grypa?
Grypa jest chorobą wywoływaną przez wirusy
, które są przenoszone drogą kropelkową.
Wirusy rozprzestrzeniają się na innych wraz ze znajdującą się w jamie ustnej chorego wydzieliną.
Wystarczy, że chory zacznie kasłać czy w domu, czy w miejscu publicznym, a szkodliwe wirusy są roznoszone dalej.
Czasami nie trzeba mieć nawet bezpośredniego kontaktu z zarażoną osobą, wystarczy dotknięcie powierzchni, której taka osoba dotykała lub na którą przypadkowo zakasłała, np. uchwyty w autobusie.
Po takim kontakcie w czasie 24-48 godzin mogą pojawić się pierwsze objawy zachorowania.
Podstawowe objawy grypy
Choroba rozpoczyna się szybko i w tempie ekspresowym zaczyna dręczyć całe ciało
najróżniejszymi objawami, pomiędzy którymi najbardziej wyróżniające się są:
- mocne dreszcze,
- wysoka gorączka dochodząca nawet do 39 st. Celsjusza,
- silne bóle stawów oraz mięśni, od karku po mięśnie nóg,
- intensywny kaszel, najczęściej suchy.
Już pierwsze objawy sprawiają, że należy położyć się do łóżka i rozpocząć leczenie, gdyż nieleczona albo niedoleczona grypa może doprowadzić do niebezpiecznych powikłań.
Szczepienia przeciw grypie – co mają dawać?
Grypa nie jest łatwą i lekką chorobą, chociaż dobrze leczona nie powinna pozostawić śladu w organizmie.
Od kilku lat z uwagi na jej powagę w sezonie jesienno-zimowym poleca się szczepionki mające uodpornić na zachorowanie.
Co roku, rosną wątpliwości, czy warto je stosować, czy nie.
Kampanie promujące szczepionkę przeciwko grypie są wyjątkowo agresywne i mają skłaniać do zaszczepienia się przez wszystkich.
Szczególnie bazują na strachu rodziców o dzieci oraz strachu osób w podeszłym wieku przed zachorowaniem.
To tym dwóm grupom wmawia się, że bez szczepienia zima będzie dla nich pasmem choroby i komplikacji, a nawet stanięcia na krawędzi śmierci.
Trzeba jednak pamiętać, że w tym przypadku może chodzić głównie o większą sprzedaż szczepionek.
Brak ochrony
Tak polecane szczepienia przeciwko grypie wcale nie są skuteczne.
Wirus grypy nie jest jeden i niezmienny, lecz stale mutuje.
Szczepiąc się raz i tak można zachorować, co więcej, można zachorować znacznie poważniej.
Ewentualną ochronę przed chorobą zyskuje zaledwie 3% zaszczepionej grupy – 3% ze 100% to szokująco niski wynik!
Co więcej, po szczepieniu znacznie łatwiej zachorować na grypę!
Szczepisz się, a za kilka dni możesz leżeć w łóżku z gorączką +39 st. Celsjusza.
Na nic twierdzenia lekarzy, że szczepionki są poddawane weryfikacji.
To zawsze dzieje się za późno, dlatego tak naprawdę skuteczne szczepienie przeciwko grypie nie istnieje.
Alergia po szczepionce!
Mówią Ci o bezpieczeństwie szczepionek przeciwko grypie, a czy mówią Ci o tym, że wywołują alergię?
Na nic zaprzeczenia, że to przypadkowe skutki uboczne.
Substancje, które znajdują się w szczepionce mogą spowodować reakcje alergiczne różnego rodzaju – od wysypki naskórnej po dolegliwości oddechowe, zwłaszcza u dzieci.
Jest to związane ze sposobem wytwarzania szczepionek przeciwko grypie.
Szczepy wirusów rozwija się w jajach kurzych, które stanowią inkubator dla choroby.
To powoduje, że do szczepionki dostaje się białko kurze.
Może ono po dostaniu się do ludzkiego organizmu doprowadzić do reakcji anafilaktycznej, nawet u pacjentów, którzy wcześniej nie wykazywali objawów alergii na jajka!
Żelatyna w szczepionce
Poza białkiem, które może stać się alergenem w szczepionce na grypie stosuje się także inne substancje niekorzystne dla leczenia, a nawet nie mające nic wspólnego z leczeniem.
Mowa tutaj o żelatynie.
Obecnie stosuje się w szczepionkach przeciwko grypie żelatynę wieprzową.
Lekarze zapewniają, że jest jej niewiele i ma małą masę cząsteczkową, jednak to nie oznacza, że pozostaje bez śladu.
Bardzo szybko uczula powodując obrzęk w miejscu wkłucia, a także ogólny dyskomfort.
Tiomersal
O tym, że rtęć jest szkodliwa wie każdy.
Jednak nie wszyscy wiedzą, że pochodna rtęci znajduje się właśnie w szczepionkach przeciwko grypie.
Występuje pod nazwą tiomersal i stanowi etylową pochodną rtęci, mającą bardzo silne działanie grzybobójcze i bakteriobójcze.
Tiomersal ma działanie toksyczne i także, jak białko kurze, może powodować miejscowe reakcje alergiczne.
Obecnie zapewnia się, że takie szczepionki należą do rzadkości, jednak gdy trafi się na nią może dojść do powikłań zdrowotnych.
2-fenoksyetanol
Kolejną substancją, o której wolałbyś nie widzieć w szczepionce jest 2-fenoksyetanol.
Jest to oleista ciecz, która bywa często dodawana do kosmetyków jako utrwalacz, jak również jako składnik preparatów odkażających i odstraszających owady.
Nie brzmi to zachęcająco i z pewnością nie wpływa pozytywnie na szczepionkę, która powinna być jak najbardziej bezpieczna i pozbawiona podejrzanych substancji.
A czy tak jest?
Już nawet najnowsze badania mówią, że nie…
*Niebieską czcionką zaznaczono odnośniki np. do badań, tekstów źródłowych lub artykułów powiązanych tematycznie.
P.S. Informacje przedstawione w artykule nie są pisane przez lekarza. Mają charakter informacyjny i nie stanowią fachowej porady medycznej. Wszelkie rady, które są na mojej stronie, stosujesz wyłącznie na własną odpowiedzialność.