KOSMICZNA KWARANTANNA ZIEMI
Kwarantanna Ziemi to niesamowicie fascynująca teoria, która stawia cywilizację w dosyć oryginalnym położeniu. Jak się okazuje, człowiek może nie być już zagrożeniem tylko dla siebie, a globalnym niebezpieczeństwem w skali kosmicznej. Czy nasz gatunek, może przyprawiać o gęsią skórkę kosmicznych sąsiadów? Przyjrzyjmy się sprawie bliżej.
Ludzka natura
Ludzie od tysięcy lat oddalili się od swojej prawdziwej natury.
Życie w obopólnym dobrobycie i harmonii zastąpiło nieustanna walka o dominację.
Daliśmy się wciągnąć w nieludzką grę i od tysięcy lat podążamy ścieżką materialnych dóbr, stawiania jednych, nad drugimi.
Jedna z najlepszych nauczycielek, ukazujących to, jak powinno wyglądać życie – Natura, stała się mimo woli towarem handlowym.
Wycinane połacie lasów i zabijane w bestialski sposób zwierzęta ukazują tylko to, jak słabo mentalnie rozwinięty jest człowiek.
Z pewnością nasze działanie jest widoczne z góry, a ci, co to widzą, drapią się po głowie lub czułkach, próbując pojąć to, jak tak wspaniały gatunek, jak my, mógł tak bardzo zbłądzić.
Logiczne więc jest to, że lepiej trzymać się od ludzi z daleka, aby swoista zaraza destrukcji nie przeniosła się dalej. Potwierdzenie tej teorii znajdziemy w niejednym źródle alternatywnej wiedzy.
Stanton T. Friedman
Stanton T. Friedman to były współpracownik niezliczonych tajnych projektów USA. Był doradcą największych korporacji świata.
Nic więc dziwnego, że dotarł on do źródeł wiedzy na temat tego, jak traktowana jest Ziemia przez obce cywilizacje.
Twierdzi on, że brak załogowych misji w przestrzeń kosmiczną, pozostawienie księżyca samemu sobie czy ciągłe odkładania misji załogowych na Marsa, ma swoje początki w nałożonej na planetę kwarantannie.
Obce cywilizacje postanowiły nie ingerować w życie na powierzchni i dla własnego bezpieczeństwa zamknąć możliwość ekspansji gatunku ludzkiego dalej. Patrząc na to wszystko z boku, nie ma co się im zbytnio dziwić.
Broń zagłady
Niektóre źródła donoszą, jakoby w naszym stuleciu globaliści, przeprowadzili niesamowity pokaz potężnej, tajnej broni.
Na afrykańskiej pustyni, wszystkie najważniejsze osobistości globalnego zniewolenia, miały zostać zaproszone na pierwszy wystrzał, najpotężniejszej broni w dziejach ludzkości, bazującej na plazmie.
Pokaz jednak skończył się ogromną katastrofą. Wystrzał spowodował naruszenie czasoprzestrzeni.
Wszystkie stacjonujące wokół planety obce cywilizacje, miały w ciągu kilkunastu minut oddalić się dla własnego bezpieczeństwa, poza granice układu słonecznego a sytuacja, pozostaje niezmienna do dziś.
Teatr UFO
Jeśli to prawda, trzeba spojrzeć na niesamowicie grany teatr przez tych, którzy wiedzą o całej sytuacji.
Tysiące obserwacji UFO czy pojawiające się piktogramy, są w tej sytuacji tylko i wyłącznie elementem zwodniczej gry, odciągającej nas od prawdy.
Bardzo prawdopodobne jest to, że taki sposób działania ma tylko wprowadzić mętlik wśród budzącego się społeczeństwa, bo jak w takim przypadku, stwierdzić co jest prawdą, a co fałszem?
Ludzka hodowla
Kwarantanna to niekoniecznie tylko podłoże ludzkiej natury.
Obce cywilizacje już nie raz pokazały, że lubią się mieszać w ludzkie sprawy.
Majowie, czy Egipcjanie to piękny przykład na to, że kosmici mieli jakiś biznes w tym, aby wpływać na umysły Ziemian.
Dzisiaj, ludzie upadli do miana chodzących robotów, a raczej baterii.
Jednostajne życie i ciągle napływające negatywne emocje nie musi być tylko misternym planem ludzi.
Mowa tu o Reptilianach.
Spora część ufologów donosi, że jest to zdecydowania specyficzna rasa. Jako gady ich droga ewolucji poszła w kierunku życia drapieżnego.
Rozwój pozbawiony miłości stał się nieustanną walką, bo tylko walka może sprawić, że zrobią krok do przodu.
W tym przypadku ludzie są najzwyklejszym paliwem, a ziemia planetarną fabryką ku temu, aby gadzi oprawcy, mieli siłę i energię do dalszej ekspansji kosmosu.
Łączy to się z licznymi doniesieniami więźniów, przykładowo wojny wietnamskiej.
Żołnierze opowiadają, jakoby podczas tortur, ich oprawcy znaczyli się dziwacznymi, przerażającymi zmianami wyglądu gałek ocznych z ludzkich, na żmijowe.
Siłą aniołów jest modlitwa płynąca z serca.
Być może ich przeciwieństwa, do swojej potęgi potrzebują bólu, strachu i cierpienia.
Druga strona medalu
Jednak trzeba spojrzeć również na sprawę z pozytywnej strony.
Po pierwsze kwarantanna, zapewnia nam bezpieczeństwo przed zagrożeniami zewnątrz.
Po drugie, osamotnienie pozwala na zrozumienie tego, kim sami jesteśmy.
Kto chciałby przychodzić do kogoś kto, żyje w nieustannym bałaganie?
Mało tego, czy odważyłbyś się odwiedzić rodzinę, gdzie zabijanie siebie nawzajem to codzienność?
Bez względu na to, jaka jest prawda, po raz kolejny jesteśmy postawieni w sytuacji ogromnej pracy.
Teatr, bezpieczeństwo czy kosmiczna zagroda… istnieje tylko i wyłącznie jeden sposób, aby przekonać się o prawdzie.
Praca i rozwój nad samym sobą.
Dosyć często się o tym ostatnio mówi, prawda?
*Niebieską czcionką zaznaczono odnośniki np. do badań, tekstów źródłowych lub artykułów powiązanych tematycznie.
https://www.youtube.com/watch?v=qvfYwMeqC0Q