SKANDALICZNE PRZEDSTAWIENIE: DOROŚLI SYMULUJĄ SEKS PRZED DZIEĆMI
Skandaliczne przedstawienie w Belgii szokuje opinię publiczną na całym świecie. Odpowiedzialny za „sztukę” reżyser twierdzi, że kontrowersyjna scena, w której dorośli symulują seks przed grupą dzieci, świadczy o otwartości tego kraju i byłaby niemożliwa do odegrania w innych miejscach.
Gandawska inspiracja
Ołtarz Gandawski znany jako Adoracja Mistycznego Baranka
złożony z 12 tablic w dwóch rzędach, osiem z nich jest malowanych po obu stronach stoi w katedrze św. Bawona w Gandawie.
Dzień po dniu turyści odwiedzają katedrę, aby zobaczyć na własne oczy ponad 250 postaci w scenach obrazujących głównie odkupienie ludzkości przez ofiarę Chrystusa.
To także portret samej Gandawy, ponieważ do malowania każdego panelu twórcy dzieła, bracia van Eyck, Hubert i Jan, zatrudniali miejscowych jako modeli.
Ten fakt, wraz ze sławą ołtarza, zrodził pomysł na „sztukę” w głowie sławnego szwajcarskiego reżysera Milo Rau.
Ten, gdy pierwszy raz zobaczył słynny ołtarz w Gandawie, stwierdził, że przedstawia on sztukę jako proces zbiorowy, złożony ze zwykłych ludźmi.
Odtworzył więc Ołtarz Gandawski na głównej scenie w mieście, tworząc skandaliczne przedstawienie…
Seks przed dziećmi
Reżyser „sztuki” Lam Gods twierdzi, że jest ona hojnym gestem artystycznym: teatr miejski w Gandawie przekazuje scenę swoim mieszkańcom, by mogli wcielić się w niebiańskie postacie.
Na scenie znajduje się eklektyczna mieszanka ludzi: ośmiu niespokojnych uczniów, dwóch aktorów w średnim wieku, czteroosobowa rodzina, przywódcy religijni różnych wyznań, imigranci z Afryki i Bliskiego Wschodu, miejscowy pasterz i jego owczarek pilnujący stada owiec i nie tylko.
Razem reprezentują miasto jako całość, w całej jego różnorodności, a ich indywidualne historie stają się rodzajem pisma świętego – świadectwem dzisiejszej Gandawy.
Sensację i skandal obyczajowy budzi jednak jedna scena.
Otóż aktorzy grający w Adama i Ewę w pewnym momencie rozbierają się, by zdaniem reżysera odwzajemnić uczucia i miłość tej pierwszej pary.
Aktorka wcielająca się w rolę Ewy twierdzi, że gra matkę ludzkości na podstawie płodności – jej ciało odrzuca wszelkie formy antykoncepcji.
Kiedy para symuluje seks na scenie, na to wszystko patrzą dzieci siedzące w półkolu (wśród nich ich własne dzieci) i odgrywające rolę aniołów.
Niezależnie od sprzeciwów opinii publicznej Rau pochwala otwartość Belgii i mówi, że ta jedna kontrowersyjna scena w Lam Gods nie jest niczym złym i jest hołdem dla różnorodności Gandawy.
⇒ Czytaj także: KOLEJNA PRÓBA DEMORALIZACJI POLSKICH DZIECI PRZEZ LOBBY LGBT
*Niebieską czcionką zaznaczono odnośniki np. do badań, tekstów źródłowych lub artykułów powiązanych tematycznie.